Nieoryginalne akcesoria są od dłuższego czasu przedmiotem dyskusji. Z jednej strony są często bardzo niskiej jakości, psując się szybko a czasem nawet powodując zagrożenie, jak to jest w przypadku baterii Li-Ion.
Z drugiej strony oryginały najczęściej mają zaporową, żeby nie powiedzieć bezsensowną, cenę – która zniechęca wielu użytnowników.
Wspomniane baterie Li-Ion były swego czasu bardzo głośne. Nokia sprzedawała setki milionów telefonów w różnych krajach, stąd też prawem statystyki najłatwiej było usłyszeć o problemach z „wybuchającymi” bateriami tej firmy. Do tego stopnia, że stało się to poważnym problemem dla firmy. Wprowadzono więc specjalny program promowania oryginalnych baterii, oznaczając je specjalnym hologramem z logo firmy.
Firma przygotowała specjalną stronę informacyjną, jak odróżnić oryginalną baterię od nieoryginalnej (stronę można znaleźć tutaj). Niestety, zaporowa cena pozostała.
W dniu dzisiejszym bateria BP-6M u autoryzowanego dealera Nokia kosztuje 96 zł.
Bateria nieoryginalna kosztuje od kilku do kilkunastu złotych. Jasne więc jest, że jednak większość wybierze nieoryginalne, zwłaszcza, że poza nielicznymi przypadkami naprawdę tandetnych produktów, ich jakość nie odbiega istotnie w dół od oryginału. Za produkt gorszy o kilkanaście procent zapłacimy ułamek ceny – nie można się więc dziwic, że większość użytkowników się na to decyduje.
Firma oczywiście stwierdzi, że oryginalna bateria ma lepszą jakość, lepsze komponenty kosztują więcej, sam hologram też nie jest za darmo itp.
Pozostaje pytanie co w przypadku baterii która wygląda dokładnie jak na zdjęciu powyżej, a kartonik zamiast takiego, który od razu zdradza pochodzenie produktu, będzie równie dobrze podrobiony? Ja na szczęście nie musiałem za to zapłacić ceny oryginału..
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.